Idea Box chce znaleźć niszę w branży, którą konsolidują już Abris i Highlander Partners, a Waterland obserwuje

news04_2017_ideabox
zdjm ASPIRUJĄCY ŚREDNIACY: Idea Box, którego członkiem zarządu jest Paweł Szydziak, wchodzi na rynek opakowaniowy. Silną pozycję ma na nim podmiot stworzony przez Abris Capital Partners, w którym za inwestycje odpowiada Paweł Gierynski. Do grona opakowaniowych średniaków aspiruje też firma stworzona przez Highlander Partners, którym zarządza Dawid Walendowski. WM, GK
Idea Box, fundusz private equity z grupy kapitałowej Leszka Czarneckiego, przejął właśnie Drukarnię Ekspres z Inowrocławia. Transakcja to pojedynczy klocek w dużej układance.

— Chcemy skonsolidować małe firmy z sektora opakowań, by stworzyć podmiot o przychodach rzędu 100 mln zł. Liczymy, że uda nam się to w ciągu 3-5 lat. Zidentyfikowaliśmy już trzy kolejne spółki, które możemy przejąć i dołączyć do biznesu — mówi Paweł Szydziak, członek zarządu Idea Boksu.

Fundusz wchodzi do branży, którą konkurenci docenili już kilka lat temu. Abris Capital Partners, w drodze licznych akwizycji, stworzył DOT2DOT Premium Packaging Group, a Highlander Partners skonsolidował Akomex i Druk-Pak.

— Sektor opakowaniowy podoba się funduszom, bo ma przed sobą perspektywę stałego wzrostu w ślad za rozwojem przemysłu spożywczego i farmaceutycznego — mówi Dawid Walendowski, zarządzający Highlander Partners w Polsce.

Funduszowy ideał

Największy udział w rynkowym torcie (szacowany na 50 proc. wartościowo) mają opakowania z plastiku i tworzyw sztucznych. Dalej są papier (25 proc.), metal (13 proc.) i szkło (10 proc.). To rynek idealny dla private equity — rosnący i bardzo rozdrobniony, co daje duże pole do popisu funduszom specjalizującym się w rozwoju firm przez przejęcia oraz wykorzystywaniu synergii operacyjnych i finansowych. — Duzi odbiorcy opakowań mają różnej wielkości dostawców — od podmiotów o zasięgu europejskim lub nawet globalnym po producentów lokalnych. Poprzez konsolidację chcemy trafić do grupy średniaków — interesujących ze względu na skalę, mających produkty o wyższej wartości dodanej, ale też elastyczność i możliwość produkowania krótszych serii — mówi Artur Łakomiec z Abris Capital Partners.

Rynek producentów opakowań w Polsce będzie rósł dwa razy szybciej niż globalny — prognozuje firma doradcza Equity Advisors w raporcie „Branża opakowań w Polsce 2010-16 i prognozy 2017-20”. Wpływają na to rosnące wydatki na konsumpcję, zmiana stylu życia i eksport. Efekt? Dynamika powinna wynieść 6,8 proc. rocznie, a wartość rynku — 46 mld zł w 2020 r. Wzrostowi wolumenu towarzyszy stosunkowo wysoka rentowność. W ostatnich dwóch latach była równa 6,7 proc., przy średniej dla polskich firm na poziomie 5 proc. — podaje BIG InfoMonitor.

Natłok chętnych

Trudno też o branżę równie rozdrobnioną. Blisko 500 spółek osiągających roczne przychody poniżej 50 mln zł odpowiada aż za 77 proc. przychodów branży — podaje Equity Advisors. Polska Izba Opakowań szacuje, że w branży działa nawet 8 tys. podmiotów, w tym osoby prowadzące działalność gospodarczą. Nic dziwnego, że rynek się konsoliduje. W latach 2010-16 przeprowadzono 36 transakcji o wartości 599 mln EUR. Na tym nie koniec — Highlander wybiera się na zakupy.

— Nastawiamy się na wzrost organiczny, ale nie wykluczamy kolejnych akwizycji. Jesteśmy w grupie kilku największych poproducentów kartonowych opakowań z mocną pozycją na rynku farmaceutycznym i spożywczym. Chcemy wejść w kolejne segmenty rynku i rozpychać się w obecnych — mówi Dawid Walendowski. Możliwości akwizycyjne obserwuje też fundusz Waterland.

— Dla nas to ciekawy rynek. Dobrze go rozumiemy i jesteśmy otwarci na inwestowanie w spółki produkujące opakowania — mówi Dominik Czajewski, dyrektor w funduszu Waterland Private Equity Investments.

OKIEM EKSPERTA Klienci wymuszają konsolidację


RAFAŁ BŁĘDOWSKI, partner firmy doradczej CIC

Decyzje zakupowe konsumentów są coraz częściej podejmowane impulsywnie w momencie zakupu, więc branża FMCG i spożywcza przykładają coraz większą wagę do wyglądu opakowań. To przekłada się na dobre perspektywy dla ich producentów. Lokalizacja produkcji w Polsce umożliwia obniżenie kosztów pojedynczego opakowania nawet o 10 proc. w porównaniu z wyrobem z Europy Zachodniej, co wspiera rozwój lokalnego rynku. Z drugiej strony, duże, międzynarodowe korporacje, takie jak L’Oreal czy Ferrero, chcą zamawiać opakowania u producentów mających wiele zakładów i działających w skali na tyle dużej, by pojedynczy klient generował nie więcej niż 20 proc. przychodów. Wymuszają tym samym konsolidację rynku, której chętnie podejmują się fundusze private equity. Rynek obserwują też drukarnie prasy i czasopism, które coraz bardziej przestawiają produkcję w kierunku perspektywicznej branży opakowaniowej. Celów akwizycyjnych poszukują takie firmy jak Quad/Graphics, znany wcześniej jako Winkowski, czy RR Donnelley.

Autor: Magdalena Wierzchowska
24 kwietnia 2017
Źródło: Puls Biznesu